Lubię Twoją kolekcję palm. W poprzednim poście ceciferka ma ładną barwę. Gratuluję własne palemce rozdziawionych liści. Bardziej podoba mi się ta nie wyciągnięta, z własnego orzecha kokosówka, choć i duża wygląda coraz ładnie. Powodzenia ponoć ciężka palma, ale jak widać na załączonym obrazku, nie taki diabeł straszny ; )
Dzięki :) dużego kokosa teraz testuję na balkonie, jeśli nic się z nim nie stanie do września to za rok mały kokos idzie na zewnątrz w okresie letnim:)
Lubię Twoją kolekcję palm. W poprzednim poście ceciferka ma ładną barwę. Gratuluję własne palemce rozdziawionych liści. Bardziej podoba mi się ta nie wyciągnięta, z własnego orzecha kokosówka, choć i duża wygląda coraz ładnie.
OdpowiedzUsuńPowodzenia ponoć ciężka palma, ale jak widać na załączonym obrazku, nie taki diabeł straszny ; )
Dzięki :) dużego kokosa teraz testuję na balkonie, jeśli nic się z nim nie stanie do września to za rok mały kokos idzie na zewnątrz w okresie letnim:)
UsuńNa jakie ekspozycji i czy przyzwyczajałeś go? Pytam, bo w tym roku moja mała brahea straciła kilka liści przez słońce i moje lenistwo.
UsuńWystawiłem go w pochmurny dzień i tak go zostawiłem… liście delikatnie się przypaliły, ale tragedii nie ma :)
Usuń