Wbrew wszelkim przeciwnościom moje adenium postanowiło zakwitnąć. Z tego powodu postanowiłem podlać trochę roślinkę.
Jak widać liście dalej zasychają z powodu braku wystarczającej ilości słońca.
To bardzo miła niespodzianka :) gdyż w tym okresie adenium stoi przy oknie północnym, bez podlewania czy jakiejś specjalnej troski. Po prostu trochę zapominam o róży pustyni na zimę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz